ENERGIA ELEKTRYCZNA - TRENDY CENOWE

Ceny za energię elektryczną będą wzrastać z roku na rok, zarówno w gospodarstwach domowych, jak i w przedsiębiorstwach.

W przypadku obniżenia zużycia energii o 10% w okresie od jesieni 2022 do końca 2023 roku ceny energii w 2024 mogą być niższe o 10% we wszystkich taryfach i strefach dla gospodarstw domowych, firmach oraz instytucjach. Obowiązek taki został zapisany w ustawie „zamrażającej”.

Gospodarstwa, które w 2023 r. zużyją nie więcej niż 90% energii z 2022 r., w 2024 r. uzyskają specjalny upust wysokości 10% całkowitych kosztów zużycia energii elektrycznej w 2023 r. , co oznacza, że będzie premiowane oszczędzanie energii.

Ustawa ,,Zamrażająca” – Sejm przyjął 7 października 2022 roku ustawę przewidującą zamrożenie cen energii elektrycznej w 2023 roku w ramach tzw. Tarczy Solidarnościowej. Nowe przepisy przełożą się na brak wzrostu kosztów energii dla większości polskich rodzin. Nie zapłacą one wyższych rachunków za prąd do limitu 2 tys. kilowatogodzin (kWh). Wyższy limit do 2,6 tys. kWh obejmie natomiast osoby z niepełnosprawnościami, a limit do 3 tys. kWh rodziny z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników. Wprowadzony zostanie też specjalny dodatek elektryczny dla gospodarstw domowych, które zużywają energię elektryczną do ogrzewania, w tym wykorzystują pompy ciepła.

W 2023 roku obowiązują trzy różne ceny prądu

Po pierwsze mamy taryfę, zatwierdzoną przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Wynosi ona 1,05 zł/kWh netto (stawki PGE, Enea, Tauron i Energa różnią się między sobą symbolicznie). To taryfa na sam prąd, do której trzeba doliczyć jeszcze 0,47 gr taryfy dystrybucyjnej i 35 gr podatku VAT. Łącznie w tym roku płacimy za prąd 1,89 zł/kWh brutto. Jednak mniej niż połowę tej kwoty widzimy na rachunku za prąd, większość jest finansowana przez państwo.

Po drugie, mamy najwyższą stawkę za energię dla gospodarstw domowych – 69,3 gr (z akcyzą 69,8 gr plus VAT). Zgodnie z ustawą o „zamrożeniu cen”, odbiorcy domowi nie mogą w tym roku zapłacić za sam prąd więcej. W rzeczywistości taką stawkę widzą na swoich rachunkach odbiorcy, którzy przekroczyli ustawowe limity zużycia prąd (dla większości rodzin to 3000 kWh/rok). Najbardziej wpłynęło to na rachunki rodzin korzystających z ogrzewania elektrycznego. Ta stawka obowiązuje zarówno w dzień jak i w nocy, a jest o ponad 130% wyższa niż w 2022 roku.  Po dodaniu kosztów dystrybucji, tegoroczne koszty ogrzewania w nocnej strefie podrożały o 78% − do blisko 99 gr/kWh brutto.

Po trzecie, mamy „zamrożone” stawki za energię do limitu 3000 kWh rocznego zużycia. To te same stawki, jakie widzieliśmy na rachunkach w 2022 roku, zwiększone o podatek akcyzowy i wyższy VAT. Większa część gospodarstw domowych uiści w tym roku tylko tę stawkę. W najpopularniejszej taryfie G11 (całodobowej), wynosi ona 0,41 zł/kWh za sam prąd, 0,32 zł/kWh za dystrybucję i 0,17 zł/kWh podatku VAT. W tym roku większa część z nas zapłaci zatem za prąd 0,90 zł/kWh brutto. To sporo więcej niż 0,77 zł/kWh z 2022 roku, ale o ponad połowę mniej niż zapłacilibyśmy bez zamrożenia cen.

Rynek energii zorganizowano w taki sposób, aby w pierwszej kolejności do systemu elektroenergetycznego trafiała energia produkowana przez jednostki o najniższym koszcie zmiennym wytwarzania. To reguła „merit order”. Najtańsza jest energia z OZE. Im większe zapotrzebowanie na energię elektryczną, tym więcej coraz droższych jednostek wytwórczych – węglowych i gazowych – angażowanych jest do zaspokojenia potrzeb rynku. Im mniejsze zapotrzebowanie, tym mniej potrzeba pracujących bloków energetycznych. Właśnie dlatego – zgodnie z zasadami rynku – prąd jest najtańszy wówczas, gdy jest najniższe zapotrzebowanie na energię, a cena rośnie wraz ze wzrostem popytu i włączeniem do systemu kolejnych elektrowni.

Giełdowa cena energii na bieżąco jest wyznaczana przez najdroższą jednostkę funkcjonującą w systemie, czyli przez tzw. cenę krańcową. Energia w szczycie zapotrzebowania (peak) jest więc droższa niż poza szczytem (off-peak). Elektrownie konwencjonalne (węglowe i gazowe) mogą dostosowywać swoją produkcję do popytu oraz warunków rynkowych w ramach swych technicznych możliwości. Podaż energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych jest zależna wyłącznie od warunków atmosferycznych – kiedy zachodzi słońce lub ustaje wiatr, źródła OZE w Polsce przestają produkować prąd, więc muszą zostać zastąpione przez elektrownie węglowe i gazowe.

Najtańszymi jednostkami wytwarzającymi energię elektryczną na polskim rynku są odnawialne źródła energii. Koszt inwestycji w ich przypadku jest relatywnie wysoki, jednak sam koszt zmienny produkcji energii pozostaje najniższy. Droższe w zestawieniu są jednostki zasilane węglem brunatnym i kamiennym, elektrownie szczytowo-pompowe, które pełnią również funkcję magazynów energii, oraz jednostki gazowe, w których średni koszt wytworzenia jest obecnie najwyższy.

Na wysokie koszty produkcji energii z węgla kamiennego oraz gazu wpływają zarówno rekordowo wysokie ceny tych surowców, jak i koszty zakupu praw do emisji dwutlenku węgla w systemie EU ETS.

Dzięki mechanizmowi ceny krańcowej w całej Unii Europejskiej promowane są odnawialne źródła energii, które – choć ich funkcjonowanie uzależnione jest od sprzyjających warunków atmosferycznych – stają się bardziej opłacalną inwestycją. Na opłacalności zyskuje również energia jądrowa, mimo kosztów związanych z inwestycją w tę technologię. Uwzględnienie w systemie kosztów wytworzenia najdroższych jednostek sprawia również, że ich funkcjonowanie pozostaje rentowne i nie jest zagrożone. To kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, dopóki elektrownie węglowe nie zostaną zastąpione przez jądrowe i źródła odnawialne.

ZOSTAŃ PARTNEREM TRANSFORMACJI ENERGETYCZNEJ

Jeśli jesteś zainteresowany współpracą w zakresie USŁUG ENERGETYCZNYCH zapraszamy.

UCZESTNICY GREEN HUB PL

ML System

Aon

ELQ

Borga

Pexpool

Green Energy

Zpue

Dacpol

PDW

Smart Building

Copadata

Elektrometal

Eps

Zpas

Airpol

Insignia

Freo

BlueBoson

ProstaKreska

FDP

KD&D

BaseID

Rada Ekspertów

Gps

Greco

ForumID

TvGreen

Europerspektywy

ŚwiatElit

Lex